"POpaprańcy i debile" – tak naszych dziennikarzy wyzywał radca prawny. Historia o tym, jak radzić sobie z hejterem
– Zapraszam do siebie, do siedziby Kancelarii (...) w Cieszynie. W spokojnej, intymnej, ale rzeczowej merytorycznie atmosferze można będzie określić swe potrzeby jak i znaleźć radę na zgłaszane problemy – pisze na swojej stronie internetowej Zbigniew K. Na górze znajduje się jego zdjęcie – na internautę pogodnie spogląda nobliwy pan w todze, okularach i z wąsikiem.
Ten sam pan ze swojego służbowego adresu wysyła redakcji mejle w których pisze "dostaniecie w ryj", wyzywa od "debili" i zapowiada, że uczestniczący w marszach Komitetu Obrony Demokracji będą identyfikowani z imienia i nazwiska na specjalnym portalu internetowym.
Radca prawny Zbigniew K. o byłym prezydencie nie pisze inaczej niż "Bredzisław" i ma zwyczaj wyróżniania sylaby "po-" wielkimi literami. Wyzywa osoby, które nie podzielają jego skrajnie prawicowych poglądów od prostytutek i dzieli się swoimi przemyśleniami na sprawy społeczne, np. że kobiety które przerywają ciążę są emocjonalnie zwichnięte. Regularnie grozi redakcji przemocą.Kończą się prace nad portalem CzyjToRyj, gdzie zdjęcia z "demonstracji" KOD-u tych uboli i milicjantów z ich kobietami starymi już w istocie, /ale "kwi, kwi, kwi, kwi, kwi"/ będą do bólu identyfikowane, bo przecież TYCH ktoś widział i zna.
Uważamy, że interes publiczny nakazuje, by hejter prawnik zyskał zasłużoną sławę. By obecni i potencjalni klienci jego kancelarii prawniczej w Cieszynie i salonu samochodowego w Dąbrowie Górniczej, wiedzieli, z kim się zadają i robią interesy. By nie dali się zwieść wizerunkowi nobliwego znawcy prawa, jaki K. kreuje na swojej stronie internetowej.
Dlatego złożyliśmy zawiadomienie do Okręgowej Izby Radców Prawnych w Katowicach i załączyliśmy całą kolekcję internetowych bluzgów i gróźb Zbigniewa K. Właśnie otrzymaliśmy odpowiedź: został sporządzony wniosek o ukaranie Zbigniewa K.
Sam radca prawny z Cieszyna nie traci rezonu.
W jednym Zbigniew K. miał rację – temat został opisany i opublikowany. Radcy prawnemu grozi nawet utrata prawa do wykonywania zawodu. Po zakończeniu postępowania przez Okręgową Izbę Radców Prawnych w Katowicach, opublikujemy nazwisko i wizerunek pisowskiego hejtera.Z prawdziwą przyjemnością dowiedziałem się że donieśliście na mnie do OIRP w Katowicach. Świadczy to o tym, że MIAŁEM RACJĘ! Głupota nie boli! Temat zostanie opisany i opublikowany.
Napisz do autorki: anna.dryjanska@natemat.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz